To zazdroszcze wam ;)
może po prostu mam pecha do takich ludzi...

Chciałam się wypowiedzieć na "temat" :3
Nic narazie nie mam na Żyrardów , ale
jak wkońcu przyjadę Cię odwiedzić Samaruś
to dopiero się wypowiem bo nie oceniam jak
nie znam ; p

@ avesamara : nie zaprzeczam, nie lubię emo.
I prawdopodobnie tak, trafiłaś na złych ludzi, bo jak napisała aikoxchan, z którą znamy się, to prawda, obydwie się też wyróżniamy ( bo zrozumiałam, że Twoje słowa " osoba nie wyróżniająca się z tłumem wyglądem nie zrozumie..." są skierowane do mnie- a więc mylisz się jak widać;-)) - jakoś nie mamy problemów z nietolerancją czy czymś podobnym. Po prostu trzeba dobrze trafić - tak mi się wydaje;-)

Oh, widzę, że moja wypowiedź wywołała drobne zamieszanie, ale to dobrze. O tolerancji trzeba rozmawiać publicznie, zwłaszcza jeśli chodzi o ludzkie upodobania czy style.
Jednak nie spodobała mi się wzmianka ,,wszędzie się tępi emo". To nie prawda, wystarczy spojrzeć na Warszawę, nikt ci nic nie powie jak pójdzie chłopak z chłopakiem pod rękę. No chyba, że się uprze, ale to zwykle są dresy z pod bloku. Ale tak zbaczając z tego tematu, jest wiele styli i ludzi, ale największą grupą osób, które się dyskryminuję i tępi za to co robią i kochają są otaku. Czyli pasjonaci mangi i anime(japońskiego filmu animowanego), a mimo to oni nadal żyją. Organizuje się konwenty(zlot otaku) po parę tysięcy ludzi w całej Polsce!
Myślicie, że ci ludzie są nienormalni? Że się tną? Nie, to bardzo wesoła gromada, a wręcz rodzina. Sama też jestem otaku i dla tego wiem jak to jest gdy się słyszy za plecami ,,chińskie bajki!". Otaku to specyficzna grupa, tam każdy każdego traktuje jak rodzinę, można przytulić się do obcego chłopaka, lub dziewczyny, a on/ona odwzajemni uścisk.
Dlatego nie rozumiem dlaczego tępi się tak wspaniałych ludzi? Co z tego, że chodzi na czarno? Ma zielone włosy? Jeśli jest wspaniałą osobą?
Porzućmy też te głupie stereotypy emo = cięcie, dzięki takiemu gazetkowemu stereotypowi głupie kinder emo, kinder metale tną się dla szpanu, i po co to komu?
A o nietolerancji do orientacji seksualnej to już nie wspomnę..

Jest to ciekawe miejsce ^ ^

ostatnio miałam okazję być w Żyrardowie... :D
i powiem tak, jeśli chodzi o wygląd to całkiem fajne, nie powiem, że nie. Ładny park, fajne te czerwone budynki przypominające łódzką Manufakturę :P jest ok, ale ludzie... bez komentarza, naprawdę :D i nikt mnie nie przekona, że tam jest tolerancja i nikt nie zwraca na nikogo uwagi ;] 68845894458751206565410 razy słyszałyśmy śmiech za plecami, jakieś gwizdy, trąbienie, ktoś nas zaczepiał... tam jest miejsce chyba tylko dla zwykłych niczym nie wyróżniających się ludzi niestety.

nie spotkalam sie z nietolerancja dla otaku- jako, ze ani ja, ani nikt z moich znajomych przyjezdzajacych do mnie nie uslyszal nigdy jakis uwag na swoj temat. i iie, Zyrardow nie jest, dla ludzi zwyklych i niewyrozniajacych sie. zyje tu duzo ludzi, ktorzy sie wyrozniaja na swoj sposob. bo ta nosi kocie uszka, bo tamta pokolorowala sobie glany na wszystkie kolory teczy, itd. a mimo tego, jak juz wspomnialam, nikt, kogo znam, nie uslyszal zadnej uwagi ani komentarza na swoj temat.
Pozdrawiam

teraz to się uśmiałam, serio!


aikoxchan dobrze napisała. słuchajcie się jej, ona coś o tym wie, jakby nie patrzeć ;-)
Pozdrawiam ;-)

ej no to się cieszę :)

to jest moje zdanie, nie mieszkam tam, byłam tylko kilka dni i jak już wspomniałam, milion razy usłyszałam uwagi na swój temat od jakiejś młodzieży gimnazjalnej tudzież innych dresów, więc zdania NIE ZMIENIĘ :)

nie no mi nie chodzi o to czy zmienisz zdanie czy nie...
ale widzisz, my jesteśmy mieszkankami to mamy jakieś pojęcie o tym.;-)
No, albo po prostu nie zauważamy tego już, tak też może być. :D

właśnie ja osobiście stawiam na to drugie, wiesz tłumaczyłam Ci już to Dżast lol2

ale nie no tak serio. Ja niby też jestem mieszkanką Żrdwa ale rzadko kiedy wychodzę do miasta. Z tym, że nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek wyszła i nie została wytknięta palcem.
Z całym szacunkiem dziewczyny, ale patrząc na wasze fotki nie widzę nic co mogłoby wyróżniać was z tłumu, ale nie o tym ta dyskusja.

no bo nie zawsze muszę mieć zdjęcia z każdego mojego ubioru ;-)

no ale spoko, w ogóle temat w sumie rzeka, każdy ma jakieś inne zdanie i doświadczenia w tej kwestii etc .;-)

Nie znam Żyrardowa na tyle by móc się na ten temat wypowiadać bo nie mieszkam tam, ale ogólnie często to "miasto" odwiedzam.. Mam tam znajomych i mogę stwierdzić, iż jest przyjaźnie. Plac Jana Pawła II i Park wyglądają ślicznie, a ludzie raczej są tolerancyjni, chodź słyszałam ( i na własnym przykładzie mogę potwierdzić), że w nocy jest tam bardzo niebezpiecznie (chodź podobno nie wszędzie, najbardziej na Wschodzie tzw. mafia wschodnia;D hehe
Ale twierdzę, iż Żyrardów sam w sobie jest interesujący, ma wiele fajnych miejsc aby wybrać się ze znajomymi coś zjeść albo poszaleć...no i chcę się tam wracać (ale może nie samemu zwłaszcza wieczorem,no;P)..;]

Noo, nocą to i ja nie bardzo lubię się poruszać po mieście;D

+ Witam koleżankę, nie wiedziałam że masz pb :D

No ja niestety doświadczyłam to na własnym przykładzie..;/ I nie polecam..!

+ Też witam.;P

no coz.... usmialam sie, powiem szczerze. Pannapoziomka ma racje- nie muesze miec zdjec kazdego swojego ubioru. a jesli ludzie w podartych zakolanowkach, glanach z 3 parami sznurowek, rekawami do kolan itp. itd. sa niewyrozniajace sie to... trudno xDDD