"Kon to piekna istota"-mooooozna duuuuuuzo o nich mówic bo jest o czym:):) pozdrawiam

tak, szkoda tylko, ze Ci co wywoza je na rzez do Włoch o tym nie pomyslą!

oni wiedza ze to jest okrutne. zazwyczaj faceci wywazą konie do włoch(bo napewno kobieta by czego takiego nei zrobila) a faceci nie maja takich odczuć jak kobiety dla nich to poprostu zwykly kon, rzecz ktora można zabic a  pozniej zjesc, dla nich niewazne czy zwierzaki cierpia  on jest szczesliwy bo za to dostaje pieniadze
nienawidze takich ludzi

hej bądzmy poważni faceci widzą tylko kase a nie nie mają uczuc

najwspanialsze, najukochansze zwierzaki na swiecie :)

To wszystko jest okrutne ale są ludzie i organizacje które ( na szczęście) pomagają.
A co do Włoch to słyszałam że powoli zaprzestają żywym transportom tylko zabijają konie w Polsce i przewożą zamrożone półtusze.
To jedyne pocieszenie że konie nie musza juz tak cierpieć.....być zabijane podczas transportu, kaleczone....
Znam jednego faceta który kupuje chore bez szans na wyzrodwienie i przewozi je w kulturalnych warunkach do ubojni.
Przynajmnije nie zadaje im bólu.
Ja jak bym mogła to kupiłabym wszystkie konie z transportów i pozwoliła umrzeć śmiercią naturalną ale niestety nie mogę nic zrobić ;(

Jako że mam w rodzinie doświadczonego instruktora i niewątpliwie fanatyka (to u nas rodzinne^^), od małego jestem z końmi.
Nie chodzi mi wyłącznie o jazdę, lecz o całokształt życia stajennego.
Interesuję mnie końska psychika, ogólnie cały natural, zaś moim idolem w tej kwestii jest Pat Parelli.
^^

W pewnym sensie mogę powiedzieć to samo co moja poprzedniczka, że od małego mam kontakt z końmi(mama mnie zaraziła:)Bardzo się cieszę, że tak się stało, gdyż teraz nie wyobrażam sobie życia bez tych zwierząt, i jeżeli umie się z nimi postępować odwdzięczą sie one nam, nie koniecznie na jakiś zawodach czy coś, ale nie będą miały w d***e tego co do nich np mówimy, może głupio brzmi to co pisze, ale doświadczylam tego na sobie  do takiego stopnia, że klaczka mojego znajomego gdy tylko mnie widzi słyszy albo wystawia łeb z boksu, albo leci do ogrodzenia, a jej właściciel bardzo o nią dba tak dla sprostowania, Galina bo tak sie ona nazywa po prostu nie przepada za swoim wlaścicielem, może wynika to z tego, że ja do niej mowie rozmawiam z nią. Nie tylko Galina to czy tamto, ale w pewnym sesie stała się moja spowierniczką. :D przynajmniej mam pewność, że nikt sie otym nie dowie.

Kochammm Koooooniie!!!!

Uważam ze konie to piękne zwierzęta, lecz nie tylko konie inne zwierzęta tez potrzebują miłości i opieki ludzi. czy ktoś z was ogląda  na Animals Planet "Policje dla zwierząt" ?? Ja oglądam. Jeżdżę na koniach dosyć długo.

Kiedyś nie lubiłam koni, bo uważałam, że śmierdzą. Jazda konno jest taka lanserska i w ogóle... rozrywka dla bogaczy, co to sabie kupują te wszystkie lanserskie spodnie, buty, kaski itp.

To prawda lecz nie mając za duzo pieniędzy też można uprawiać ten sport.
Ja nie zaliczam się do osób które nie wiedzą co z pieniędzmi robić więc niby ten sport jest nie dla mnie,
ale jak pooszczędzam trochę kaski to moge sobie zafundować strój do jazdy bądź jazdy.
Tak więc nie uważam żeby jazda konna była dla bardzo bogatych osób....trzeba sobie radzić w kazej sytuacji :D

na dobrą sprawę można tak powiedzieć o każdym sporcie. Ale to nie prawda. Wiadomo, że ci, którzy maja pieniądze mają zapewniony łatwiejszy start. Ale tak jest ze wszystkim... Nie tylko z jazdą konną. Najważniejsze jest to, aby zawsze mieć miłość do tych zwierząt, a nie traktować je jak maszynki do zarazbiania pieniędzy (jak niestety wiele osób w kraju naszym robi) ;(

oczywiście że jazda konna nie jest dla bogaczy. jeśli kochasz przebywać z końmi to możesz nawet nie mieć grosza i pracować z nimi a w zamian za pracę jeździć. wcale nie trzeba mieć "lanserskich" rzeczy. można jeździć w zwykłych dresach, a toczek pozyczyć byleby było wygodnie. dla bogaczy to jest cała stajnia pełna rasowych koni. a dla "ubogich" jeden koń w czyjejś stajence na wsi.
konie są najlepszymi przyjaciółmi człowieka o ile człowiek jest im najlepszym przyjacielem.
ja udzielam się w okolicznych stajniach,czasem jeżdżę też do tych bardziej znanych.. i planuję założenie własnej jeśli tylko pozwoli na to stan majątkowy :P i jeśli tylko uważać będę że poradzę sobie z tym. trzymanie konia wcale nie jest takie ot proste jak się niektórym wydaje. i trzeba umieć się z nim obchodzić. a i sama jazda wiele nie daje :P jeśli byłby ktoś chętny do podzielenia się wiadomościami na temat własnego "biznesu" końskiego, tzn. kogoś kto posiada konie i może dać kilka rad na ten temat to niech do mnie napisze.
proszę, dziękuję uprzejmie i

pozdrawiam koniarzy :* ;)

Ja osobiście uwielbiam te duże zwierzątka ...
Lubie im sie patrzeć w oczy są takie ładne ...
No tak ja od roku jeżdżę konno .
I mi sie bardzo podoba . ; )) Konie w rzeczy samej są boskie . ; *


---
ortografia*

mnie się marzy otwarcie własnej hodowli, na co pozwolą mi moje studia, ale na to trzeba niestety mieć pieniążki...
poważnie myślę o hotelu dla koni.