temat można podsumować, cytując pewien znany utwór muzyczny- "wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie nadal tak jak jest " :-)

a myślę, że ze zdjęciem i photoshopem jest jak ze scenariuszem- dobrego kiepski reżyser nie spieprzy, kiepskiego nawet najlepszy nie uratuje.

z jednej strony się zgadzam z tym, że zdjecie powinno przekazywać emocje u odbiorcy i jeśli edycja możee je ulepszyć to nic nie szkodzi
a z drugiej strony edytowanie zdjeć czasem jest przesadne, gdy nie ma się wyczucia   cały czar zdjecia przez obróbkę moze zniknąć ; )

Obróbka to nic złego jeżeli zdjęcie wygląda lepiej.. ale rzeczywiście nie można z nią przesadzać.
Jednak jeżeli ktoś mówi że fotografuje a tak naprawdę większość efektów uzyskuje w photoshopie jest to dla mnie kłamstwo. Bo moim zdaniem łatwiej jest przerobić całe zdjęcie w APS niż zrobić takie dobre żeby wymagało tylko delikatniej obróbki.

Moim zdaniem zależy to trochę od aparatu i dobrego światła w danym miejscu ..
Sama korzystam jedynie z photoscape'a i najczęściej rozjaśniam , bądź przyciemniam zdj. : )
Zdarza mi się czasami zwiększyć kontrast, czy lekko podświetlić i rozświetlić.
Przepraszam, że odejdę trochę od tematu,
ale bardzo interesujące są fotografie w trybie makro,
często udaje mi się takie wykonać,
choć tylko dla różnych roślin, wody, bądź zwierząt.
Dla innych osób też czasami mi wyjdą dość ciekawe,
ale gdy jest " mega " przybliżone, bo tak to nie mam na co liczyć,
a robię zdjęcia aparatem Panasonic DMC- FZ28 ( Lumix )
Już niedługo dzień dziecka, więc trzeba się postarać
o dobry prezent, czyli jakąś lustrzankę.
Czy uważacie, że Sony Alpha A200 jest dobry ?
Mojego Lumixa używam od roku, więc doświadczony fotograf
ze mnie jeszcze nie jest ;). Ale chciałabym zacząć robić ciekawsze zdjęcia .
Dużo osób mi mówi, że jestem dobry fotograf, ale są osoby,
które naprawdę " mają oko " do fotek ;]] .
Jaką ocenilibyście moje zdjęcia . ?
Ja dałabym sobie 6/10 .
Weźcie pod uwagę to, że wykonuję zdjęcia tylko od ponad roku.

sztuką jest zrobić zdjęcie i nie musieć go przerabiać ! Owszem czasem zdjęcie lepiej wygląda po przeróbce... ale nie jest już naturalne... Każdy może zrobić zdjęcie i je przerobić i będzie piękne... Tak samo każda kobieta może zrobić się piękna... Ale potem z tym photoshopem na twarzy nie wyjdzie :)
Dla mnie obróbka jest zbędna :)

Zgadzam się z Tobą.
Czasami dzięki dodaniu czegoś w programie zdjęcie zyskuje 'głębię' i lepiej 'przemawia' do odbiorcy.

Wiadomo, że co naturalne to najpiękniejsze. I nie ma co przerabiać, bo sztuką jest zrobić dobre zdjęcie i nie robić z nim nic... lecz czasem można przecież upiększyć tą naturę... ale tylko pod jednym warunkiem, że zdjęcie nie straci 'tego czegoś';]

nie jestem specem w photoraphy ale racje jest po srodku... moimzdaniem zdjecie powinno byc wykonane na tyle dobrze zeby nie bylo trzeba go obrabiac ale czasem jest tak ze w opini fotografa moglo by byc ono jeszcze lepsze i probujemy je ulepszyc, nadac to cos. nie mowie tu o calkowitej obrobce gdzie ze zdjecia :' chwasta zrobi sie roza'

no tak, taka przeróbka jest ok. Podciągnąć kontrast i takie to czasem wskazane nawet ;)

Z przerabianiem zdjęć w PS jest tak samo jak z fotografowaniem na AUTO. Efekt niby zadowalający , ale bez satysfakcji.

Satysfakcją jest umiejętność zrobienia zdjęcia i jego wywołania. Photoshop to ciemnia, RAW to negatyw. Jeśli masz pomysł na zdjęcie od kadru do efektu końcowego to wykonasz go według swojej wizji. Czy będzie to surowy, czysto reporterski obraz, czy zachwycający kolorami i klimatem wyidealizowany świat...zależy od Ciebie. Każdy zamysł zdjęcia, każdą wizję trzeba wytłumaczyć, człowiekowi, który na to patrzy. Zawsze pada pytanie "Co chciałeś/aś przez to wyrazić?"

Satysfakcja z dobrego zdjęcia, poprowadzonego od początku do końca ukazuje się poprzez zainteresowanie ludzi, zachwyt...choć poprzez wychowanie w kiczu ludziom podoba się to co jest proste w odbiorze, nie zmuszające do myślenia.

Zgadzam się z tobą.
Wiesz, jeżeli zrobisz zdjęcie, to jest ono Twoje i ty decydujesz czy w nim coś pozmieniać czy nie.
Przecież w aparacie są ustawienia, które także zmieniają zdjęcie.

Aby wzbudzić więcej emocji musimy je trochę poprawić i nie ma w tym nic złego  

zalezy sztuką czego;p
sztuką jest zrobienie zdjecia, ktore nie wymaga przerobki, ale także sztuką jest przeróbka złego zdjęcia w taki sposób, że jest przepiękne;p
zależy o co komu chodzi

Zgadzam się, ale myślę, że jeśli samemu zrobi się zdjęcie i to wywołuje jakieś uczucia,a nie za pomocą photoshop'a, to daje fotografowi większą satysfakcję.

O taak stwierdzam , że przerażają mnie zdjęcia właśnie nastolatek , które robią sobie słit focie w lustrze i dają efekt : stare zdjęcie ,w photoshopie . Równie dobrze samemu możemy zyskać taki efekt , choćby szum czy plamy po kawie .
Ja osobiście przerabiam tylko te zdjęcia , o których odrazu myślę , że je przerobię . Prawie zawsze jednak nasycam , przyciemniam lub rozjaśniam odrobinę fotografię .
Ale myślę , że sztuką jest zrobić zdjęcie , a nie przerobić w photoshopie .
Pozdrawiam  ;))

Nie cierpię przesadniej przeróbki .
Rozumiem poprawka kontrastu czy usuniecie pryszcza czy rozjaśnienie itp ... ale z umiarem , z umiarem. ;)

Serdeczne Pozdrowienia.